Geoblog.pl    goroholiczka    Podróże    Tunezja 2008    dzień siódmy
Zwiń mapę
2008
21
sie

dzień siódmy

 
Tunezja
Tunezja, Tunis
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1994 km
 
Z plaży wróciłyśmy jak już świtało. Krótka drzemka, śniadanie, pakowanie drzemka. I trzeba było opuścić pokój. Poszłyśmy na lunch i władowałyśmy się do basenu. Po godzinie z kawałkiem już byłyśmy w głównym budynku u Anisa i piłyśmy ostatnią tunezyjską herbatkę. I w końcu przyszedł czas pożegnań i obietnic. I już siedzimy w autobusie do Tunisu. I tylko łza kręci się w oku, że wracamy, że powrót, że nie zostajemy.
Na lotnisku początkowo nic nie zapowiadało tego, co miało nastąpić. Czekamy grzecznie na samolot, a tu cisza. Mija godzina, dwie, pięć i pojawia się dopiero pierwsza informacja. Niby optymistyczna, ale jak się okazało 20 minut czekania przeciągnęło się w kolejne trzy godziny. Po kolejnych dwóch dowiadujemy się, że nasz lot został odwołany.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 4% świata (8 państw)
Zasoby: 69 wpisów69 0 komentarzy0 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
10.06.2009 - 15.06.2009
 
 
21.06.2009 - 04.07.2009
 
 
14.08.2008 - 23.08.2008